0
tasma 30 września 2014 11:37
Image

Image

Image

Image

Image

w szybkim tempie zwiedzamy atrakcje (szczególnie te umieszczone na zewnątrz) i udajemy się w kierunku OrlandoDzień 5

W Orlando nocujemy w Buena Vista Suites. To hotel dla gości przyjeżdżających (jak my) do Disney Landu. Wrzask dzieci na korytarzach hotelowych słychać do 3.00 w nocy i od 6.00.
Disney Land to kompleks parków rozrywki. Żeby zwiedzić je wszystkich potrzebny jest tydzień i spora sakiewka bo ceny są dość wysokie. My z racji braku czasu decydujemy się na Magic Kingdom.
Do parku zawozi nas hotelowy bus.
Image
Dalej statek
Image

Image

i wchodzimy do Magic Kingdom
Image

wewnątrz tłum ludzi
Image

Image

i nie kończąca się impreza
Image

Image

do atrakcji dopchać się trudno (zdarzały się czasy oczekiwania po 3 godziny), ale po odstaniu w innej kolejce za zamkiem można dostać wstęp do kolejek priority do trzech wybranych atrakcji
co wykorzystaliśmy na roller coastery
Image

Park jest bardzo rozległy i oferuje całą masę atrakcji, bez mapy ani rusz
Image

Image

Image

Image

Po dość intensywnym dniu wracamy do hotelu
Image

Dzień 6
Powrót do Miami. Najkrótsza trasa z Orlando do Miami prowadzi autostradą Florida Turnpike. W tym dniu na przedniej szybie samochodu zginęły ogromne ilości owadów. Nawet obawiałem się że będę musiał zapłacić w wypożyczalni za dodatkowe mycie samochodu. Na szczęście nikt nie żądał żadnej dopłaty, muszą być przyzwyczajeni. Poza tym bagna, bagna i dla odmiany bagna. Nawet nie było sensu wyciągać aparatu.
Lot powrotny bez żadnych sensacji.

Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

agas0107 3 października 2014 12:55 Odpowiedz
Nie widze zdjec, czy tylko ja mam z tym problem?:(
fiki 3 października 2014 13:09 Odpowiedz
U mnie rownież nie wyświetla .
jasiub 3 października 2014 13:12 Odpowiedz
@tasma musisz zmienić prawa dostępu do zdjęć -> bo jest [403] Forbidden : Dostęp zabroniony
tasma 3 października 2014 15:11 Odpowiedz
Za chwilę powinny być znowu widoczne.
wiater 10 listopada 2014 15:31 Odpowiedz
Fajne fotki i ciekawa fotorelacja :) pozdrawiam
washington 14 listopada 2014 13:35 Odpowiedz
Fajna ekspresowa relacja z ekspresowego pobytu:)